"Jak Ci się nie podoba, to zmień zawód" - takie głosy często słyszą nauczyciele, kiedy starają się bronić przed zarzutami o nadmierne przywileje. Czyli w domyśle "naucz się innego zawodu", np. na studiach podyplomowych. Ukończenie podyplomówki jednak częściej jest sposobem dla pedagoga, żeby pracować więcej, lepiej albo po prostu nie zostać wyrzuconym z pracy.

Broker ubezpieczeniowy przygotowuje dla klienta ofertę ubezpieczenia, doradza. Orientuje się w zawiłościach prawnych i ekonomicznych, jest marketerem i negocjatorem. Umiejętności takie można zdobyć na studiach podyplomowych Dyplomowany broker ubezpieczeniowy i broker reasekuracyjny w Akademii Finansów i Biznesu Vistula w Warszawie. Rekrutacja trwa.

Motywacje do rozpoczęcia studiów podyplomowych są różne. Jedni szukają na nich rzeczywistej wiedzy i wzrostu kompetencji, inni wybierają się na nie głównie dla dyplomu, uzyskania uprawnień i imponującej pozycji w CV. Jednak niezależnie od motywacji i jakości danego programu studiów jest jeszcze jedna, wspólna cecha i zaleta studiów podyplomowych. Ich aspekt społeczny. Oprócz oczywiście miłego powrotu do czasów studenckich ma on wymiar jak najbardziej praktyczny.

"Jak Ci się nie podoba, to zmień zawód” - takie głosy często słyszą nauczyciele, kiedy starają się bronić przed zarzutami o nadmierne przywileje. Czyli w domyśle "naucz się innego zawodu", np. na studiach podyplomowych. Ukończenie podyplomówki jednak częściej jest sposobem dla pedagoga, żeby pracować więcej, lepiej albo po prostu nie zostać wyrzuconym z pracy.

Jeśli wybierzesz studia podyplomowe i nawet zapłacisz za nie samodzielnie, inwestycja może Ci się zwrócić nawet w ciągu kilku miesięcy. O wpływie "podyplomówek" na sytuację pracownika na rynku pracy opowiada Kazimierz Sedlak, legendarna postać polskiej branży HR.